Przejdź do głównej zawartości
Spotkania
szukanie szukanie szukanie szukanie szukanie szukanie
szukanie
Strona główna
Goście robiący zdjęcie muralowi Ben's Chili Bowl

Pytania i odpowiedzi z panią Virginią Ali, właścicielką Ben's Chili Bowl

Ukochana, rodzinna restauracja w DC jest także symbolem praw obywatelskich.

Co sprawia, że ​​restauracja jest otwarta od ponad 65 lat? Co zwraca uwagę całego kraju na lokalną knajpkę? Jaka siła magnetyczna może kryć się za miłością i oddaniem, jakie odczuwa to miasto (to wybrzeże, ten kraj). Ben's Chili Bowl i to pół papierosa

Virginia Ali z Ben’s Chili Bowl
Virginia Ali opowiada o życiu w małej firmie
właściciel na U Street w Waszyngtonie.

Z pewnością jednym z czynników jest jego lokalizacja Ulica . – niegdyś znany jako Czarny Broadway w DC – i symbol społeczności Bena stał się, gdy miasto zwyciężyło w wyniku segregacji, wstrząsów społecznych w latach 1960. XX wieku i następujących po nich dziesięcioleci drastycznych zmian w okolicy. Jednak głównym powodem, dla którego Ben's stał się instytucją w stolicy kraju, są ludzie. Zaangażowanym personelem restauracji kieruje z sercem Virginia Ali, wdowa po Benie, z którą założyła restaurację mając zaledwie 24 lata. 

Virginia zbliża się do 90. roku życia, a mimo to pozostaje chodzącą lekcją ciepła i gościnności. Pragnie, aby każdy klient czuł się jak w domu, a dzięki jej uśmiechowi i poklepaniu po plecach każdemu się to udaje. To oczywiste, że da ci wszystko, czego potrzebujesz, aby czuć się komfortowo i pod opieką. 

Można już zacząć rozumieć, dlaczego Martin Luther King Jr. zdecydował się spędzać wiele przerw na lunch w Waszyngtonie w restauracji Ben’s i dlaczego restauracja była otwarta i serwowała posiłki podczas zamieszek na U Street po zamordowaniu przywódcy praw obywatelskich. 

W tygodniu poprzedzającym Marsz z okazji 60. rocznicy Waszyngtonu mieliśmy okazję porozmawiać z Virginią na temat MLK i innych historii Bena:

 

Lada Ben's Chili Bowl
Restauracja została otwarta 22 sierpnia 1958 roku.

Ben pojawił się na scenie, w wyizolowanym kraju, pięć lat przed Marszem na Waszyngton. Co czułeś w DC przez te pięć lat?

VA: W 1958 roku odszedłem z Banku Przemysłowego (w którym pracowałem od 1952 roku), aby otworzyć restaurację. Na południu przechodziliśmy przez ruch na rzecz praw obywatelskich. Waszyngton zaczął otwierać kilka miejsc do integracji. I to właśnie po marcu uchwaliliśmy ustawę o prawach obywatelskich. Marsz był 28 sierpnia 1963 roku. A Powstanie [zabójstwo doktora Kinga] miało miejsce pięć lat później.

Czy Ben's był zintegrowany od momentu jego otwarcia?

VA: Oczywiście! Nigdy nie byliśmy ludźmi uprzedzonymi. Biali ludzie mogli iść, gdzie chcieli. Gdyby poszli do Howard Theatre na jednego z naszych wielkich artystów, [w restauracji później] byłaby cała grupa białych ludzi. Dla porównania: za mną, jeśli pójdziesz do końca tej alei, wokół tego okręgu, gdzie znajdują się te piękne kamienice, był to Szpital Dziecięcy. Szpital Dziecięcy! W którym byli najrozmaici lekarze, prawnicy i wszyscy schodzili się tu na lunch. Wiesz co mam na myśli? Thompson's Dairy była jedną z dużych firm w okolicy, która codziennie dostarczała mleko do mojego domu. … Magazyn Smitha tuż przy ulicy; Firma telefoniczna C&P [Chesapeake i Potomac] znajdowała się w okolicy… więc znajdowały się tu duże firmy.

To wszystkich połączyło?

VA: Tak. Wszyscy mieszkaliśmy razem.

„I Have A Dream” wyryty na schodach w Lincoln Memorial
Schody pomnika Lincolna, gdzie MLK
wygłosił przemówienie „Mam marzenie”.

Czy pamiętasz jakieś konkrety z interakcji z MLK?

VA: Cóż, pamiętam jedno: pewnego dnia rozmawialiśmy i on powiedział, że miał spotkanie z prezydentem Kennedym. I z Bayardem Rustinem, A. Philipem Randolphem i młodym Johnem Lewisem, i nie pamiętam już z kim. I powiedział prezydentowi Kennedy’emu, że aby zwrócić uwagę na niesprawiedliwość wobec Czarnych, zamierza sprowadzić tutaj dużą grupę protestujących. I powiedział mi, że prezydent Kennedy powiedział mu: „Nie sądzę, że to dobry pomysł. Ponieważ jeśli sprowadzi się tu dużą grupę ludzi i zdarzy się jakiś incydent, spowolni to pana ruch, doktorze King. Doktor King powiedział: „Będzie. Nie. Incydent.

Wow.

VA: Przyprowadził 250,000 XNUMX ludzi. Morze ludzi.

Byłeś na Marszu?

VA: Ben i ja tam byliśmy. Morze ludzi. I ani jednego zdarzenia. Po prostu bardzo inspirujący, piękny dzień. A już w następnym roku, zgadnijcie, co się stało? Przyjęli ustawę o prawach obywatelskich. Już w następnym roku.

Czy masz pomysły na dalszy postęp w Ameryce?

Popisowym daniem Bena jest półdymka, DC's
weź hot doga z chili.

VA: Wiesz, sposób, w jaki prowadzę swoją firmę, z pewnością wywodzi się z nauk mojego taty i mojej mamy, które wyniosłem z domu, kiedy dorastałem. Sposób w jaki żyliśmy. A ta filozofia brzmiała: zawsze, zawsze traktuj ludzi tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Wszyscy ludzie. Niezależnie od tego, czy jest to prezydent, sędzia, facet na rogu, kimkolwiek jest – po prostu traktuj wszystkich ludzi tak, jak sam chciałbyś być traktowany. A jeśli to zrobisz, nie będziesz miał problemu. To takie proste.

To wcale nie jest fizyka rakietowa. I nie trzeba do tego nic innego, jak tylko życzliwość.

Ben's świętuje swoje 65-lecie. To niesamowite, że tak szczęśliwa historia trwała tak długo. Czy zastanawiałeś się kiedyś, co byś zrobił, gdyby nigdy nie było Ben's Chili Bowl?

VA: Nie. I wiem, że kocham to, co robię. A kiedy ludzie przychodzili do mnie i pytali: „Zamierzasz tu zostać? Dlaczego nie otworzyłeś gdzie indziej?” Powiedziałem: „To jest stolica kraju! Musi być lepiej, prawda?” Musi być lepiej. Jesteśmy stolicą kraju.

Twój koszyk Miska Chili Bena następnym razem, gdy będziesz w DC. A jeśli chcesz spróbować Bena w domu, zamów już dziś w całym kraju.

 

Treści partnerów
Treści partnerów